7 kwietnia 2015

Kości opowieści

źródło: storycubes.pl
Story cubes, bo o nich tu mowa, poznałam dzięki zaproszeniu do wzięcia udziału w konkursie dla szkół. Zabawa polega na tym, aby na podstawie zestawu obrazków, wyrzuconych na kostkach do gry, napisać opowiadanie. Żeby nie było tak łatwo, praca może zawierać nie więcej niż trzysta słów (dla najstarszych uczestników) i uwierzcie mi, że to nie jest wcale dużo (powiedziałabym nawet, że to dość mało). W zależności od szkoły (w sensie, czy to mała podstawówka 1-3, czy większa, czyli 4-6, czy też może starsze dzieciaki), mamy do dyspozycji cztery, sześć lub dziewięć kości z obrazkami (dziewięć kostek wchodzi w skład zestawu podstawowego we wszystkich wariantach i taki do zabawy w zupełności wystarczy, choć można nabyć trzykostkowe, tematyczne zestawy uzupełniające).
Sama zabawa w kreowanie opowieści jest ciekawa i daje niemal nieograniczone możliwości. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie próbowała znaleźć innych zastosowań tej kreatywnej pomocy. I co wymyśliłam? Otóż: z mniejszymi dziećmi można ćwiczyć alfabetyczne porządkowanie wyrazów (rzucamy i losowe obrazki układamy w odpowiedniej kolejności). Z nieco starszymi ćwiczymy budowanie zdań. Losujemy wyrazy i umawiamy się czy mają być podmiotem, przydawką, czy dopełnieniem, a później tworzymy wypowiedzenia. Z najstarszymi ćwiczymy motywy literackie lub teksty kultury wskazane drogą losowania.

To jednak nie wszystko. Zawsze możemy pójść w stronę wzbogacania słownictwa i szukać: skojarzeń, synonimów, antonimów. Warto również spróbować ze związkami frazeologicznymi. Odnajdujemy wyrzucone obrazki w stosownym słowniku i sprawdzamy, jakie frazeologizmy się z nim łączą. Wymyślamy metafory, porównania, epitety i co sobie jeszcze zamarzymy.

Czy mam już swój zestaw, aby sprawdzić te wszystkie możliwości? Nie. Mam jednak nadzieję, że może uda się takowe wygrać dzięki opowiadaniu mojej uczennicy :) A jeśli nie, to spróbuję namówić dyrekcję na zakup kości. Przydadzą się, oj przydadzą :)

PS Szczegółowy opis kości znajdziecie <tu> . To poświęcona grze strona :)



8 komentarzy:

  1. Korzystam często z tych kości na zajęciach z dziećmi i muszę powiedzieć że to super sprawa :) ja najczęściej wykorzystuje je do tworzenia ustnych opowieści (aby ćwiczyć z dziećmi umiejętność poprawnego wypowiadania się)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zachwyca różnorodności możliwości wykorzystania :) A mam wrażenie, że podane we wpisie propozycje nie kończą listy potencjalnych zabaw :D

      Usuń
  2. Dużo dobrego słyszałam i nic dziwnego, bo możliwości wykorzystania jest wiele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się okazuje wiele osób korzysta i wszyscy są zadowoleni :D

      Usuń
  3. Mamy podobne kości( tylko w kolorze pomarańczowym) . Fajny sposób na nudę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna zabawa i nauka jednocześnie. Rozwija twórczo dziecko. Gratuluję bloga. Będę tu częściej zaglądać i obserwować.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi miło :) Dziękuję i zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Copyright © 2016 zakręcony belfer , Blogger