30 stycznia 2015

...wszystko to kwestia zaufania...

...wszystko to kwestia zaufania...
źródło:zwierciadlo.pl
Co mnie podkusiło, żeby koniecznie dziś iść z klasą do kina? Weszłam do tegoż przybytku kultury i oniemiałam. W poniedziałek w moim regionie rozpoczynają się ferie zimowe, więc dziś Cinema City pękało w szwach (widać wiele osób wpadło na pomysł spędzenia miłego dnia w zaciemnionej sali kinowej, zamiast prowadzenia regularnych lekcji).

29 stycznia 2015

'tacy ludzie,którzy marzą...'

'tacy ludzie,którzy marzą...'
Zimowe uciechy Panicza i Jaśnie Panienki
Prawdopodobnie nie byłoby tego wpisu, gdyby  nie to, że zima w tym roku postanowiła jednak przyjść. Jeśli zastanawiacie się, co ma wspólnego pogoda z marzeniami, już spieszę z wyjaśnieniem, że wiele. I bynajmniej nie myślcie sobie, że marzę o lecie. Co to, to nie (choć nie mam nic przeciwko wkładaniu na siebie mniejszej ilości garderoby, niż ma to miejsce w chwili obecnej, hehe). Zasadniczo chodzi o to, że Panicz woli korzystać z zimowych swawoli.

27 stycznia 2015

sylabowa książeczka :)

sylabowa książeczka :)

Po wpisie, w którym chwaliłam się Paniczowymi umiejętnościami czytania pytaliście mnie o to, jak wygląda książeczka sylabowa, od czego zacząć? Pomyślałam sobie wtedy, że zamiast rozpisywać się w komentarzach i odpowiedziach umieszczę dodatkowy wpis, który tematu będzie dotyczył. I tak powstawał niniejszy post (błe, po raz pierwszy i chyba ostatni użyłam tego słowa). Kto ma ochotę na naukę czytania, tego zapraszam, hehe.

22 stycznia 2015

zimowe przygody w Szepczącym Lesie

zimowe przygody w Szepczącym Lesie
zimowe przygody w szepczącym lesie
<źródło>
Wielkimi krokami zbliżają się ferie zimowe. W części szkół dzieciom proponowane są zajęcia, albo przynajmniej opieka. W mojej również. Być może pamiętacie, że na co dzień pracuję ze starszą młodzieżą, niemniej jednak na potrzeby szkolnych dyżurów szykuję się na wygłupy z mniejszymi dzieciakami (w wieku Panicz i bliskiej okolicy tegoż).

19 stycznia 2015

niech żyje bal

niech żyje bal

niech żyje bal
Bycie wychowawcą klasy maturalnej to spore wyzwanie. Kiedy ja zastanawiam się, jak moje dzieci zdadzą maturę, oni zachodzą w głowę, czy będzie studniówka. Ech. Ale umówmy się, ma to też swój niewątpliwy urok. W sumie ucieszyłam się, że moje kotki wytrwały w postanowieniu i w miniony piątek bawiliśmy się wspólnie podczas ich balu. Nim jednak do tego doszło, przeszliśmy daleką drogę...

17 stycznia 2015

bajkoczytanie

bajkoczytanie
rycerz valdemar
<źródło>
Czytanie książek stanowi w Magicznym Domu swoisty rytuał. Czyta mama, czyta tata,czytają Pisklęta. Każdy ma swoje typy i są one tak różnorodne, że brakłoby chyba miejsca, żeby te różnice opisać, hehe. Poprzestańmy zatem na informacji, że Belfer celuje w fantastykę, Najlepszy Mąż woli historię, a Miśkom serwowany jest konsekwentnie miks. Szczególnie chętnie upłynniamy zatem nasze zasoby finansowe w miejscach, w których można nabyć interesujące nas woluminy. 

15 stycznia 2015

Panicz i nauka czytania

Panicz i nauka czytania
                          sylabowy suwaczek

Jak być może pamiętacie, całkiem niedawno Panicz skończył sześć lat. A że jest dzieckiem, świętującym urodziny pod koniec listopada,  postanowiliśmy skorzystać z możliwości rozpoczęcia nauki w klasie pierwszej po ukończeniu przez niego siedmiu lat.

11 stycznia 2015

letnia zadyma w środku zimy

letnia zadyma w środku zimy
źródło: wiadomosci24.pl
Na temat Jurka Owsiaka i jego Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy napisano już setki, jeśli nie tysiące różnych tekstów. Będę zdaje się stronnicza twierdząc, że przynajmniej połowa jest krzywdząca (na szczęście są i tacy, którzy stoją murem za Owsiakiem). Nie chcę popełnić kolejnego tekstu, w którym opiszę rzewną historię jednego z moich Piskląt, które z aparaturą orkiestrową miało bliski kontakt, choć mogłabym. Zamiast zastanawiać się, co daje mi Orkiestra (częściowo przeczytacie o tym <tu> ), wolę zastanowić się, co ja mogę zrobić dla niej.

4 stycznia 2015

Dreszcz i wstrząsy

Dreszcz i wstrząsy

zakręcony belfer

Tak mówi o sobie i swojej nowej kapeli bohater drugiej części śląskiej powieści o superbohaterze Jakuba Ćwieka. Jeśli spodziewacie się znaleźć tu rzetelną recenzję, to być może spotka Was zawód. Co prawda połknęłam "Faceta w czerni", a nawet zdążyłam przetrawić. Nie tyle jednak chciałam się z Wami podzielić spostrzeżeniami związanymi z samą powieścią, ile moimi literackimi (choć nie tylko) skojarzeniami i wspomnieniami wywołanymi lekturą :) Gotowi? Ruszajmy zatem.
Copyright © 2016 zakręcony belfer , Blogger