4 marca 2015

lekturowe rozgrywki

Sezon intensywnych przygotowań do matury uważam za otwarty. Od jakichś dwóch tygodni bardzo intensywnie powtarzam z moją wychowawczą klasą treści, które powinny być im znane w obliczu egzaminu dojrzałości. Po co to robię? To dość proste. Po pierwsze po to aby byli jak najlepiej przygotowani (wszak to i o moich umiejętnościach dydaktycznych świadczy). Po drugie zaś dlatego, aby móc sobie spokojnie spojrzeć w oczy i powiedzieć: zrobiłam wszystko co w mojej mocy, nic więcej nie można było uczynić.

Przeglądając zasoby łaskawie nam panującego Internetu natknęłam się na taki oto pomysł. Na trójkątnych kartkach zapisujemy różne informacje, które należy później dopasować. Pomyślałam: czemu nie? Choć pierwowzór dotyczył działań matematycznych (znajdziecie go <tu> ), nie znalazłam przeciwwskazań, żeby zasadę przenieść na swoje poletko. I tak powstało tromino literackie z autorami, dziełami i rodzajami literackimi (na pewno nie ostatnie, już myślę ciepło o kolejnych realizacjach). Mam nadzieję, że będzie miłym przerywnikiem w uzupełnianiu tabel informacyjnych ( dokładnie, choć króciutko omawiamy po raz kolejny "ogwiazdkowane", czyli absolutnie obowiązkowe lektury i przygotowujemy zestawienia tekstów kultury odwołujących się do różnych motywów). Rzecz polega na tym, aby wszystkie boki trójkąta były "zaopiekowane", żeby czyli znalazły na sąsiadujących ze sobą krawędziach znalazły się dopełniające wzajemnie informacje. 

Jak korzystać z takiej pomocy? Posadzić uczniów w kręgu (całą moja dziesiątkę, jeśli przyjdą w komplecie). Każdy losuje po jednym fragmencie układanki na początek. Prowadzący grę odsłania pierwszy trójkąt, następne osoby (kierując się ruchem wskazówek zegara) dokładają swoje cząstki (pod warunkiem, że informacje będą pasowały). Wygrywa ten, kto zostanie z pustymi rękoma, kiedy zabraknie też dalszych figur do losowania (choć wcale nie o to chodzi by wygrać przecież, hehe).

Uff, to nie moja matura, a przejmuję się, jakbym to ja miała stanąć przed komisją. Taki widać los wychowawcy :) Bawcie się dobrze i uczcie pilnie, a wtedy ja będę spać spokojnie.

2 komentarze:

  1. Na trójkątach równobocznych uzyskuje się lepszy (wizualnie) efekt.
    Oto szablony:
    osobne trójkąty:
    http://timvandevall.com/geometric-shape-templates/triangle-templates/
    papier w trójkąty (można odrysowywać trójkąty zawierające kilka mniejszych trójkątów):
    http://www.wiley.com/college/reys/0470403063/appendixc/masters/equilateral_triangle.html

    Ale z mojego doświadczenia wynika, że zdecydowanie łatwiej "produkuje się" kwadromino :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, sama zauważyłam różnicę :) Ten jeden raz musi zostać, przy kolejnych projektach chętnie skorzystam z pomocy :) Dziękuję

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Copyright © 2016 zakręcony belfer , Blogger