20 czerwca 2017

kosmiczne pożegnanie

kosmiczne pożegnanie
Trafiają Wam się czasami kosmiczne klasy? Takie, co to tylko w rakietę wsadzić i wysłać w kosmos? Mnie też :) Prawda jest jednak taka, że przy okazji są to jedne z moich ulubionych zespołów uczniowskich. Kiedy więc przychodzi do pożegnań, sami rozumiecie, muszą pojawić się kosmici 😉


Wakacje za pasem. Podobnie jak w zeszłym roku, postanowiłam podziękować moim uczniom za wspólnie spędzone dziesięć miesięcy. Zależało mi jednak, by nie powtarzać koncepcji (o poprzedniej przeczytacie <tu>), a jednak dać coś od siebie, coś niepowtarzalnego i indywidualnego.

Z pomocą przyszła mi, choć sama o tym nie wiedziała, Agata Baj, założycielka społeczności dla myślicieli wizualnych <Myślografia>. To własnie ona, w jednym ze swoich wystąpień na temat notatek graficznych,  stwierdziła, że to co mamy najbardziej osobistego, to odcisk linii papilarnych. Nie do podrobienia.

kosmiczne pożegnanie

Dołożywszy do kolorowych odcisków pewne elementy graficzne, możemy uzyskać całkiem ciekawe efekty (okazało się nawet, że pod hasłem "finger print" można znaleźć całe morze inspiracji na <Pinterest>). Zachwyciły mnie te niekończące się możliwości. A jak wiecie, droga od pomysłu do realizacji jest u mnie krótka. Spodziewany efekt "WOW!", niebanalne rozwiązanie: to wszystko, czego potrzebowałam.

I tak powstały kartki z kosmitami, bo dla kosmitów (lub sympatycznych potworków; interpretacje należy do obdarowanego). Na kremowym papierze wykonałam kolorowe odciski kciuka (tak, tak, to mój palec, żadna ściema 😉). Kiedy wyschły dorysowałam cienkopisem odpowiednie elementy ciała i wykonałam napis. 

Na zakończenie, wewnątrz kartki, dodałam jeden z moich ulubionych cytatów i kilka słów skierowanych indywidualnie do każdego ucznia.  Mam nadzieję, że sprawię tym drobiazgiem radość nie tylko sobie. A Wy jesteście gotowi na piątek? Co przygotowaliście?

asia krzemińska

4 komentarze:

  1. Fantastyczny pomysł. Myślę, że każdy z uczniów go doceni, szczególnie że każda kartka jest niepowtarzalna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeśli nie docenią, to nie szkodzi. Bawiłam się świetnie przy realizacji :)

      Usuń
  2. Zrobiłam (narysowałam) dla moich dziennikarzy zakładki do książek z podziękowaniami, do których były dołączone jeszcze zakładki magnetyczne. Zapomniałam o... zdjęciu :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Copyright © 2016 zakręcony belfer , Blogger