Ćwiczymy spostrzegawczość. Myślicie, że to nuda? Nic z tych rzeczy! Sympatyczny kameleon, imieniem Leon, zabierze nas na na przygodę do krainy kolorów i kształtów. Chodźcie z nami!
Jak ważna jest spostrzegawczość nie trzeba nikogo przekonywać. I nie chodzi tu tylko o to, by nasze dziecię zauważyło bałagan w swoim pokoju, hehe. Umiejętność porządkowania, klasyfikowania i grupowania przedmiotów, kształtów itp. jest niezwykle ważna, szczególnie podczas nauki czytania i pisania (choć oczywiście nie tylko wtedy).
Jak zachęcać dziecko do pracy? Nie mówić mu, że pracuje! Bawić się np. w znajdowanie podobieństw i różnic na obrazkach. Można wykorzystać do tego samodzielnie przygotowane ilustracje (to opcja dla pracowitych) lub skorzystać z pomocy dostępnych na rynku. U nas świetnie sprawdzają się karty ze wspomnianym już Leonem, bo, jak każdemu wiadomo, kameleon lubi się zmieniać :)
Zabawa jest o tyle ciekawa, że tylko od nas zależy, którą z opcji rozgrywki wybierzemy. W dołączonej do pudełka książeczce najdziemy, oprócz krótkiego wprowadzenia w świat zmysłów małego człowieka, pięć propozycji wariantów gry. Zależnie od wieku i możliwości dziecka możemy wybrać jeden z nich lub stworzyć własny, taki, który będzie dla nas najodpowiedniejszy.
Pisklęta zdecydowały, że najpierw poszukają na kartach (każde z nich na swojej), dwóch takich samych osobników. W tym miejscu muszę dodać, że każda z kart ma nadrukowane osiem wizerunków Leona, ale tylko dwa z nich są identyczne.
Kiedy już pooglądali i poznajdowali, co było do znalezienia, zabrali się za odszukiwanie na czas wskazanego przeze mnie, konkretnego obrazka z kameleonem (do zestawu dołączono osiem kart z dużym portretem zwierzaka, które zgodnie z zaleceniami <wydawcy>, powinniśmy dobrze poznać, nim rozpoczniemy zabawę).
Estetyczne wykonanie, niezliczone możliwości, frajda ze wspólnie spędzonego czasu. Brzmi zachęcająco? Dla mnie na tyle, aby Leon odbył po wakacjach podróż do szkoły i popracował na zajęciach terapeutycznych :) To dopiero będzie czad! I prawdziwie przyjemny powrót do pracy.
Ciekawie to wygląda. Myślę, że przypadłoby do gustu mojemu Tomskiemu:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że owszem :)
UsuńFajny pomysł na prezent dla dzieciaka.
OdpowiedzUsuńGra to zawsze dobry pomysł na prezent. Nie tylko dla dziecka :)
Usuń