2 listopada 2016

Tablicowe 'drabiny i węże'- szybki pomysł na powtórkę przed klasówką

gra

Wielkimi krokami zbliża się praca klasowa. Uczniowie zaczynają dopytywać: "Zrobimy powtórzenie?" Oczywiście, że zrobimy, I to jakie! Tablicowe!


Niemal po każdym omówionym dziale czeka na uczniów, ale i na nauczycieli potwór znany powszechnie pod nazwą: klasówka. Tradycyjnie przyjęło się sprawdzać w ten sposób wiedzę i umiejętności młodych ludzi. Bez względu na to jaką formę egzekwowania przyjmiemy, warto poświęcić jedne zajęcia na zasygnalizowanie najważniejszych elementów omawianych w ostatnim czasie.

gra

Przyjęło się tak, że na swoich zajęciach staram się urozmaicać formy powtórzeń (możecie zerknąć na kilka propozycji umieszczonych w mojej <książeczce>). Jedną z ulubionych jest tablicowa gra planszowa. Jej przygotowanie zajmuje dosłownie chwilkę, a korzyści są zdecydowanie niewymierne.

Rysując planszę odwołuję się do znanych wszystkim "Drabin i węży". Wybrane pola powodują, że gracze przesuwają pionek do przodu lub cofają go (zgodnie ze wskazaniami strzałek). Dodatkową trudnością są pola z pytaniami. Aby móc się na nich zatrzymać, należy odpowiedzieć na wylosowane pytanie. 

gra

Jeśli sądzicie, że dużo czasu i energii kosztuje opracowanie pytań, to jesteście w błędzie. W preferowanej przeze mnie wersji, to dzieciaki piszą pytania (a w zeszytach zapisują odpowiedzi). I nawet jeśli pewne zagadnienia się powtórzą, nic nie szkodzi. To dodatkowo motywuje do wsłuchiwania się w zadania pozostałych zespołów (tak, tak, gramy zwykle zespołowo). 

Pytania gotowe, plansza narysowana, podział na grupy dokonany. Jeszcze tylko przyczepiamy kolorowe magnesy, które posłużą za pionki i możemy zaczynać. Zwykle partia nie trwa dłużej niż jedna lekcja, ale ze względu na czynione przygotowania, staram się wybierać na takie powtórki dni, w których mam do dyspozycji dwie jednostki lekcyjne pod rząd z tą samą klasą.

gra

Jakie korzyści przynoszą takie zajęcia? Liczne :) Przede wszystkim omówimy pokrótce najważniejsze aspekty powtarzanego materiału (a kłopotliwe zagadnienia dodatkowo są utrwalone poprzez zanotowanie w zeszycie). Poza tym, co najważniejsze, wcale nie mamy poczucia, że się uczymy. Ot, w miłej atmosferze, przy wtórze emocji towarzyszących rozgrywce, gawędzimy na różne tematy. I za to własnie cenię najbardziej gry, które wykorzystuję na lekcjach.

wasz belfer

6 komentarzy:

Dziękuję za Twój komentarz :)

Copyright © 2016 zakręcony belfer , Blogger