Ta opowieść powinna zaczynać się od słów: "dawno, dawno temu...", czyli na początku mojej nauczycielskiej przygody. Wtedy to, wraz z niezastąpioną A. , przygotowałyśmy projekt <Walentynki z Romeem i Julią>. W trakcie jego realizacji natrafiłyśmy przypadkowo na konkurs dla szkół "Projekt z klasą" (bodaj pierwsza edycję, dacie wiarę?). Nie namyślając się wiele zgłosiłyśmy swój pomysł. Co prawda, wtedy nie udało nam się wygrać, ale zrodziły się <Lektury w kadrze> . Trudno więc mówić też o przegranej.
Przez kilka następnych lat mój nauczycielski kalendarz wypełniony był po brzegi różnymi akcjami, projektami i inicjatywami. Nie miałam czasu, ani siły dodatkowo zajmować się konkursowymi zmaganiami dla nauczycieli. W tym roku jednak doszłam do wniosku, że właściwie, to co mi tam? Przecież i tak realizuję z uczniami wyjątkowy projekt, dlaczego nie pokazać go innym? Nawet jeśli nie uda się uzyskać wyróżnienia (takiej gwarancji nie ma nigdy), to może zainspirujemy innych do podjęcia podobnego działania?
Prawdopodobnie domyślacie się już, w jakim kierunku postanowiłam podążać tym razem, żeby jednak nie przedłużać dalej wyjaśniam :) Otóż, wiele czasu na swoich lekcjach poświęcam na różnego rodzaju <gry>. Cenię w nich niekonwencjonalną formę utrwalania lub sprawdzania wiedzy. Poza tym, pozytywne emocje, które towarzyszom rozgrywkom, korzystnie wpływają na proces przyswajania wiedzy oraz atmosferę pracy. Dlaczego nie zaproponować dzieciakom, aby wymyślili własne? Warunek jest jeden: muszą dotyczyć wiedzy z zakresu języka polskiego (nie wystarczy, że będą po polsku, hehe).
Czy dadzą radę? Jestem o tym przekonana. W sekrecie zdradzę Wam, że już nie mogę doczekać się maja. Wtedy ocenimy efekty (w sensie: obejrzymy przygotowane prace, będziemy mogli zorganizować Turniej). Być może wybierzemy też najlepszą grę (dopracowaną, estetyczną, pomysłową i co tam jeszcze przyjdzie nam do głowy).
A Wam proponuję zajrzeć na stronę <Projektu z klasą> . Znajdziecie tam z pewnością wiele inspiracji (w archiwum projektów). A przede wszystkim możecie podzielić się własnymi pomysłami, a to zawsze warto.
Ja się chcę rozwijać w stronę inscenizacji... Mam zamiar zrealizować dwie w tym roku. Nie jest to nowy pomysł, dlatego nigdzie go nie zgłaszam :). Ale sprawdza się. O dzieleniu klasy na grupy i projekcie z nowelami Prusa pisałam w zeszłym roku u siebie :).
OdpowiedzUsuńNo i chodzi mi po głowie jeszcze jeden projekcik... Ale o tym na razie sza :).
W takim razie czekam na ten, o którym sza :D
UsuńŚwietny pomysł. Ciekawa jestem pomysłów uczniów.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Też czekam na to co wymyślą. Wiem, że się nie zawiodę :D
UsuńKreatywne lekcje to podstawa :-) Wiem ile czasu należy poświęcić na przygotowanie takich gier, bo sama uczę w szkole,ale warto. Dziś podeszła do mnie uczennica i powiedziała, że to była najlepsza lekcja - serce rośnie :-)
OdpowiedzUsuńDobrze pamiętam, kiedy pierwszy raz usłyszałam te słowa. Nic tak nie motywuje :D
Usuń