2 kwietnia 2014

Iluminacja


<źródło>
Padłam dziś ofiarą olśnienia. Siedzi sobie człowiek spokojnie, grzeje twarz w niemal letnim słońcu, a tu jak grom z jasnego nieba spada na niego myśl, którą musi zapamiętać i zapisać. Ech. Więc zapisałam. I co Wy na to?



Lśnienie 

Jestem Słonecznikiem.
 
Obracam twarz ku słońcu 
I trwam. 

Moje kocie oczy gubią 
 
Bursztynowe drobiny blasku. 

Pod zamkniętymi powiekami. 

Unoszę się leniwie
 
Na łagodnych falach  
Myśli... 

Czas wysiadać- 
             Już mój przystanek...



Na dziś tylko tyle. Albo aż tyle. Dobrej nocy.
wasz belfer

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :)

Copyright © 2016 zakręcony belfer , Blogger