11 sierpnia 2015

K jak ... księga wakacyjnych podróży


Lubicie dostawać kartki z wakacji? My bardzo. Ale jeszcze bardziej lubimy je wysyłać (o czym możecie przeczytać choćby <tu> ). A, że tegoroczne wakacje obfitują w różnego rodzaju wyprawy, postanowiliśmy połączyć przyjemne z pożytecznym. Powzięliśmy sobie za cel przygotowanie własnych kartek pocztowych, które na koniec wakacji prześlemy do bliskich.


Arboretum w Rogowie

Jak zamierzamy tego dokonać? Otóż, w ręce Panicza dostał się aparat fotograficzny. Żaden skomplikowany sprzęt, ot zwykła "małpka". A, że dziecię uwielbia "cykać fotki" i ma całkiem dobre oko, uzbierało się całkiem sporo obrazków. Siedliśmy więc wspólnie do komputera, celem wybrania najciekawszych ujęć i obrobienia ich w naszym ulubionym <programie graficznym>, tak by powstały pocztówki właśnie. I wtedy okazało się, że nie możemy się zdecydować, którą z wakacyjnych wypraw uhonorować własnymi kartkami. Dla uporządkowania odwiedzonych miejsc, spisaliśmy je na kartce. 

Muzeum kolejki wąskotorwej

I tak od listy przeszliśmy do planowania wpisów w "Księdze wakacyjnych podróży" :) Uznaliśmy bowiem, że pamięć jest ulotna, a szkoda byłoby zapomnieć o tym, co ciekawego porabialiśmy tego lata. Zakupiliśmy najzwyklejszy kołonotatnik formatu A4 (ze sztywną okładką) i przystąpiliśmy do pracy. Panicz zaangażował się w wycinanie i przyklejanie gazetowych literek. Na dorosłych spoczęło wykopanie z kieszeni, plecaków i zakamarków wszelkich biletów wstępu, folderów i ulotek z odwiedzonych miejsc. Rzecz jasna w naszej księdze wypraw, oprócz krótkich wpisów czynionych przez Panicza drukowanymi literami (hurra, chciał pisać, a przecież jeszcze nie musi), pojawiła się masa zdjęć oraz przygotowane wspólnie rodzinnie widokówki.

Łódzki Ogród Zoologiczny

Powiem uczciwie: kosztowało nas to sporo czasu i energii (wiele się od czerwca u nas działo), ale z drugiej strony mieliśmy pretekst do wspólnego spędzania czasu (bez telewizora) i snucia niekończących się wspomnień. Tak sobie myślę, że w przyszłym roku wystartujemy z Księgą pierwszego dnia wakacji. Wtedy nie umkną nam żadne piękne chwile :)

PS Przesyłam Wam pocztówki z miejsc, w których byliśmy, ale Wam o nich nie pisałam. Na odwrocie każdej z nich jest napisane:
Serdeczne pozdrowienia z najwspanialszych, rodzinnych, słonecznych wakacji. Odpoczywajcie i bawcie się przynajmniej tak dobrze, jak nasza Zakręcona rodzinka :D













4 komentarze:

  1. Pięknie! Cudowny pomysł! No i jakie wykonanie!
    Ciepło pozdrawiają Erbelki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy i zachęcamy do założenia własnej księgi :)

      Usuń
  2. Świetny pomysł! Ostatnio za mną chodzi żeby zrobić taki album moich podróży z mężem. Tylko tak głupio mi trochę po prawie 5 latach od ślubu zaczynać a z dawnych wyjazdów biletów, paragonów itp. brak..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze jest dobry moment, aby rozpocząć :) Pozdrawiam.

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Copyright © 2016 zakręcony belfer , Blogger