3 lipca 2014

Wakacyjna lista lektur

źródło: zaczytana-qrindy.pinger.pl
Miałam dziś napisać o moim zdecydowanie ulubionym autorze, nie tylko wakacyjnym. Pomyślałam sobie jednak, że po porządku warto byłoby naszkicować, co przede wszystkim czyta się w Magicznym Domu podczas beztroskich letnich miesięcy.

Ci, którzy śledzą zakręconego bloga wiedzą, że przede wszystkim króluje u nas fantastyka. Niemniej jednak muszę przyznać, z niemałą zresztą satysfakcją i ku utrapieniu poważnych pań nauczycielek oraz poważnych panów nauczycieli (choć te pierwsze jakoś łatwiej mogę sobie wyobrazić grzmiące z niezadowolenia), że w najbliższym czasie zamierzam oddać się lekturze m.in. literatury kobiecej (jak to się ładnie nazywa). Bynajmniej nie harlequinów (bez względu na zapis). Z przyjemnością sięgnę jednak po Szwaję, czy Grocholę (mam wielką ochotę powtórzyć "Kryształowego anioła" tej ostatniej).

Nie zabraknie też Ćwieka (to ten właśnie, to on jest moim ulubieńcem). Choć przeczytałam niemal wszystko, co napisał do tej pory, na pewno wrócę do tego i owego (pozwolę sobie jednak na zupełnie odrębne potraktowanie Pana Jakuba).

Jeśli czytaliście (O)powieści Starego Dziada to wiecie również, że chętnie zaglądam do tekstów Pilipiuka. Nieco oczytały się już dziewczęta z cyklu "Kuzynki", "Księżniczka", "Dziedziczki", ale po "Homo Bimbrownikusa" warto sięgnąć (tym bardziej, że nie udało mi się nigdy dokończyć tej pozycji). A może starczy czasu i na "Oko jelenia". Kto nie zna, powinien się skusić. Choć początek mnie nie zachęcił, to jednak dałam się porwać mrokom średniowiecza.


źródło: http://underwaterorangejuiceman.tumblr.com
Jeśli zadajecie sobie w tym miejscu pytanie, czy taki polonista czytuje w wolnym czasie to, co będzie omawiał w ciągu roku szkolnego, to odpowiedź brzmi : NIE. Przynajmniej w tym  konkretnym przypadku, którym dysponujemy. Bez wyrzutów sumienia oddaje się egoistycznej przyjemności taplania się w popkulturze (ech, czasem sama nie wiem skąd biorą się u mnie takie teksty, hehe). Czytałam zresztą ostatnio dość ciekawy artykuł na ten temat. Kto i jak musi pisać, aby ludzie go czytali. Zainteresowanym odsyłam do Polska literatura nie jest głupia.

I na zakończenie wyliczanka. Na kogo wypadnie, na tego bęc. Po wakacjach powiem Wam, ile z tej listy zdołałam pożreć  pozycji :)
1. „Kłamca” (może nawet wszystkie części, z najnowszą włącznie, hehe) Jakub Ćwiek
2. „Klub mało używanych dziewic” (z przyległościami, łącznie trzy tomy) Monika Szwaja
3. „Oko jelenia” (nie wiem , czy nie przesadziłam, w końcu to aż siedem książek) Andrzej Pilipiuk
4. „Dreszcz” (wkrótce premiera nowej odsłony) Jakub Ćwiek
5. „Ostatnie życzenie” (nie udało się wcześniej do tematu wrócić, a okazuje się, że Stary dziad przestał mnie męczyć) Andrzej Sapkowski
6. „Chłopcy” (obie części fantastyczne, czekam na trzecią) Jakub Ćwiek
7. „Kryształowy anioł” (bo to fajne jest, choć nie znoszę słowa faje) Katarzyna Grochola
8. Doraźnie wszystkie przygody Tappiego (na wyraźne życzenie Panicza) Marcin Mortka
 PS Listę potraktujcie dość umownie, bo nigdy nie wiadomo, co spotka nas, w tak zwanym, międzyczasie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :)

Copyright © 2016 zakręcony belfer , Blogger