24 lipca 2014

Od podwórka

Leje. Od samego rana. Siedzimy grzecznie w pokoju. Tylko ile można siedzieć? Nasza jedyna próba wyjścia poza podwórko została nagrodzona oberwaniem chmury. Także tego... Siedzimy i już. I tak wpadło mi do głowy, że właściwie mogę zaryzykować i spróbować skrobnąć kilka słów. Wybaczcie wyraźny brak estetyki tego wpisu. Pewych rzeczy bez komputera nie można zrobić, hehe.


Odkąd przyjechaliśmy w tą Daleką Dal spotykają mnie same "zaskoczenia". Przez pierwsze dwa dni Panicz nawet nie zapytał, czy może pograć albo obejrzeć bajkę. Od rana do nocy biega po podwórku i gania kury, prowadza krowy na pole lub przeprowadza gęsi. W przerwach zabawia psa Puszka,tapla się w baseniku, czasem kopie w piaskownicy z Jaśnie Panienką. W tym czasie my, zakręceni rodzice, pijemy niespiesznie kawę z prywatnych kubków (ach, ten mój sentymentalizm i głupie przywiązanie do przedmiotów, mówiąc wprost- lubię pić z własnego kubeczka). Czasem spoglądamy na nasze pociechy, ale wiemy, że nic złego spotkać ich tu nie może. I to jest cudowne. Żadnego pośpiechu, nerwów. Nawet przygotowanie posiłków ograniczyliśmy do minimum. Skusiliśmy się na obiady Gospodarzy i jesteśmy zachwyceni (prawdziwe, domowe jedzonko, bez udziwniania). No i Jaśnie Panienka śpi w "dorosłym" łóżku. Całkiem sama. Nadal jestem pod wrażeniem, hehe.

A czas leniwie, lecz nieubłaganie płynie. Panicz już marudzi, że nie chce wyjeżdżać, choć do wyjazdu jeszcze kilka dni. Myślę, że powinien być w przyszłoścu farmerem, hehe. Były doprawdy szczęśliwy. Miejmy nadzieję, że się jeszcze rozpogodzi, choć jeden dzień leniuchowania wszystkim nam dobrze zrobi. Ale o tym, co nas tak zmęczyło przeczytacie innym razem. Pozostańmy w kontakcie, jak mawiają niektórzy, hehe.


PS Pomimo deszczu Pisklęta biegają w kaloszach i kurtkach po podwórku. Grają w piłkę i budują babki, hehe.

PS 2 Zdjęcia będą, kiedy nauczę się je dodawać z telefonu. Albo wrócę do domu, hehe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :)

Copyright © 2016 zakręcony belfer , Blogger