źródło: dzienwolnejsztuki.pl |
Sztuka współczesna. Kto z nas ją rozumie? Komu się podoba? Tak od pierwszego wejrzenia? No dobrze, z tym podobaniem, to może trochę przesadziłam. Niektóre dzieła natychmiast wpadają w oko i tam zostają, hehe. Trzeba tylko spytać siebie: czy to jest dla mnie?
I własnie z hasłem "not for you" zmagaliśmy się podczas ostatnich odwiedzin w MS2 (czyli, mówiąc ludzkim głosem, Muzeum Sztuki przy ul. Ogrodowej). Przyznam z niemałą przyjemnością, że trafiliśmy na niezwykle sensowną i komunikatywną Panią Edukator, która wprowadziła nas bezboleśnie w arkana współczesnej twórczości artystycznej. I choć rzeczywiście wiele dzieł potrzebowało "gigantycznego komentarza"( cytując za animatorką), okazało się, że właściwie przemawia do mnie to, co twórca chciał przekazać. Wielki plus za to, bowiem czasami mam wrażenie, że ludzie, którzy powinni być dla zwiedzających, aby: pomóc, rozwiać wątpliwości, podpowiedzieć, nakierować, mówiąc krótko przeprowadzić krętą drogą, mają w nosie potrzeby tych, dla których funkcjonują i bełkocą w sposób trudny do zrozumienia laikowi. A tu wspaniała niespodzianka. Kompetentna, uśmiechnięta przewodniczka, nawiązująca bezbłędny kontakt z młodym odbiorcą. Sam zachwyt (podbity dodatkowo fantastycznymi spodniami, w "belfrowskim", nieco dziwacznym stylu, hehe).
źródło: zdjęcie dzięki uprzejmości Wyszczekanej Okularnicy |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :)