17 kwietnia 2015

wielka gra

To już naprawdę ostatnia przedmaturalna powtórka. Do dziś moje szkolne kotki uczestniczyły regularnie (w ciągu ostatniego miesiąca nawet nad wyraz, hehe) w zajęciach. Od poniedziałku będzie różnie. Niektórzy już zapowiedzieli, że pojawią się dopiero w przyszły piątek na zakończeniu roku i rozdaniu świadectw (łezka kręci się już w oku). Postanowiłam więc wykorzystać ten ostatni moment na totalną powtórkę. Ostateczną. 

Żeby nie było tak łatwo poprosiłam o pomoc uczniów klas młodszych (pierwszej i drugiej, zupełnym przypadkiem okazało się, że mam z nimi łączone zastępstwo, więc się działo, hehe). Rozpisali pytania bądź zadania dla maturzystów. Z zaplecza wyciągnęłam wielkie koło fortuny i zaczęła się "wielka gra".

Teoretycznie graliśmy parami. Najpierw losowaliśmy kategorię kręcąc kołem, później wybieraliśmy pytanie/zadanie ukryte w dobrze wszystkim znanych żółtych jajkach niespodziankach. Na końcu wskazany duet miał za zadanie odpowiedzieć, ale w praktyce odpowiadali wszyscy :) Po raz kolejny okazało się, że być może moi wychowankowie nie umieją wszystkiego (któż z nas umie, hehe), ale są całkiem nieźle przygotowani do czekającego ich już niebawem zadania.

O co pytaliśmy? O wszystko, co związane z językiem polskim. Pojawiły się więc kwestie bohaterów literackich i środków stylistycznych. Nie oszczędzono również gramatyki i znalazła się prośba o nazwanie części w przytoczonym zdaniu. Jednym słowem dotknęliśmy jeszcze raz tego, co może być wykorzystane na maturze (swoją drogą sama jestem ciekawa, jak ustny sprawdzian będzie teraz wyglądał).

Zabawa, zabawą, a życie życiem. Z całego serca życzę moim maturzystom, aby zbliżające się wielkimi krokami egzaminy okazały się równie przyjemne jak dzisiejsza lekcja. Będę za Was trzymać mocno kciuki Kochani . I tęsknić <3 



4 komentarze:

  1. Twoim uczniom można pozazdrościć i na ich miejscu chodziłabym do szkoły do końca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Mam nadzieję, że choć część przyjdzie :D

      Usuń
  2. Super koło. Muszę też takie zrobić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przygarnęłam je po jakiejś szkolnej uroczystości :) Jak się okazuje, była to bardzo dobra decyzja. Pozdrawiam.

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

Copyright © 2016 zakręcony belfer , Blogger